Karma mokra dla kota - która najlepsza?

DOBRA MOKRA KARMA – CZYLI JAKA?

karma mokra dla kota, dobra karma dla kota, dobra mokra karma, najzdrowsza karma dla kota, jaka karma dla kota, kocia karma, co powinna zawierać karma, skład karmy dla kota, czytanie etykiet karm, kot warszawski, kocia dieta

Wiem, że kochacie swoje koty. Gdyby tak nie było, nie weszlibyście nawet na mojego bloga i nie czytalibyście właśnie tego wpisu :) Chcecie dla nich jak najlepiej, podobnie jak ja dla Fryzi. Odkąd pojawiła się w moim domu, zaczęłam więcej czytać na temat kocich potrzeb. Wiedziałam, że karmy dla kotów z supermarketów raczej nie są z najwyższej półki, ale dopiero po zagłębieniu się w temat zrozumiałam, że sytuacja ma się o wiele gorzej.


Nie będę podawać marek, które oceniam negatywnie, bo wierzę, że sami przeanalizujecie mój post i nauczycie się po nim czytać etykiety na saszetkach/puszkach.

     Pierwszy szokujący fakt: dobra mokra karma zaczyna się od ponad 50% mięsa w składzie. 


I najlepiej, jeśli skład brzmi "70% Kurczak (w tym ok. 2/3 mięso mięśni i serca, ok 1/3 wątroba, żołądki i szyjki)" a nie "mięso i mięsne produkty uboczne (w tym 4% kurczaka)".

Tak, jak najbardziej wstańcie i sięgnijcie po saszetkę dla Waszego kota. Przeczytajcie te małe druczki :) Ta, którą właśnie trzymacie przypomina składem tą, którą zacytowałam jako drugą, jest "w tym 4% kurczaka" i na tym kończy się mięso w składzie? Hmm, warto się zastanowić... .

     Drugi szokujący fakt: nawet gdy twoja mokra karma ma w sobie nawet sporo mięsa, to nie nadaje się do spożycia, jeśli na etykiecie widnieje napis „produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego”. 

Uwaga, teraz będzie trochę brzydko. Wiecie, czym są te produkty uboczne? To może być wszystko, bo produkt uboczny oznacza, że do produkcji mogły być użyte całe zwierzęta, z wszelkimi resztkami, czyli kopytami, piórami, skorupami, rogami, sierścią, a nawet obornikiem… . 

Różni się to jednak od oznaczenia "produkty pochodzenia zwierzęcego", gdzie nie ma słowa "uboczne" i tu mowa już o innym składzie, na pewno bez kopyt i tego, co najgorsze - nie zmienia to jednak faktu, że wolę, gdy na etykiecie jest po prostu "mięso", np. "70% mięsa" i w nawiasie podano szczegóły.

Dobrze, koniec już tych traumatycznych faktów, ale oprócz nich musimy też pamiętać, by mokra karma NIE była przepełniona zbożami, jakimiś mączkami kukurydzianymi, rakotwórczymi sztucznymi konserwantami i uzależniaczami (przez które kot nie zechce potem zjeść niczego innego; to cwana strategia producentów). Jeśli chodzi o zboża, trzeba się wczytywać – często okazuje się, że karma składa się głównie z nich, tylko producent sprytnie to zamaskował, rozbijając produkty zbożowe na części upchane gdzieś dalej. Tu trochę zboża, tam ciut mięsa, tam trochę produktów ubocznych i konserwantów, jeszcze aromaty, tam trochę zboża… .

Dodatkowo, muszę wspomnieć, że na tę chwilę karmy przeznaczone dla konkretnych ras to zwykły chwyt marketingowy. Mam Ragdoll'a i nigdy nie dawałam mu karm dedykowanych Ragdoll'om ;).

A jaka powinna być dobra mokra karma?

Dobra mokra karma, którą chcemy podawać codziennie powinna być bytowa (pełnowartościowa), a nie uzupełniająca (którą podaje się jako delikates, rzadko, bo nie ma wszystkich składników odżywczych, które zadbają o zdrowie oraz prawidłowy rozwój kota). 
Taurynę (aminokwas ten jest niezbędny w kociej diecie, ma dobry wpływ nie tylko na serce, ale i na resztę organizmu naszego kota, a jej niedobór prowadzi do poważnych schorzeń) - 300-500 mg/kg to absolutne minimum w karmie bytowej. Natomiast za dobrą ilość uważa się okolice 1500 mg/kg.

Co najwyżej 5% węglowodanów w suchej masie (dopuszczalne nieznacznie większe ilości, ale im więcej tym gorzej).
Minimum 50% mięsa np. mięśniowego lub mięśniowego z podrobami, najlepiej wyszczególnionymi w nawiasie. Przykładowy, wręcz bardzo dobry skład dotyczący mięsa: 69% kurczak (składający się z ok. 50% mięsa sercowego i mięśniowego, w tym ok. 2/3 mięsa i 1/3 serca; ok. 50% wnętrzności, w tym ok. 1/3 żołądków, wątróbki, szyjek)… . Producent nas tutaj nie oszukuje, napisano o wszystkim w bardzo dokładny sposób.
Witaminy (A, D3, E, B12 itd.).
Miło, jeśli mokra karma zawiera prebiotyki, ale to rzadkość.

Warto pamiętać o alergiach pokarmowych przy wyborze mokrej karmy dla kota. Ryby są zdrowe, ale uczulające. Nie wszystkie kocie żołądki będą je tolerować. Podobnie zresztą bywa z kurczakiem. Testujcie, obserwujcie, czy kot prawidłowo się wypróżnia i czy nie wydrapuje sobie sierści. W razie wystąpienia niepokojących objawów niezwłocznie udajcie się do weterynarza i wprowadźcie dietę eliminacyjną, gdy stwierdzi alergię pokarmową (bardzo pomocny będzie tutaj kontakt z zoodietetykiem).

Jeśli ktoś jeszcze nie jest do końca przekonany, nadmienię, że wręcz nie opłaca się kupować karm o niskiej jakości. Nieraz doprowadzają one do konieczności leczenia kotów w przyszłości. Mają bardzo mało składników odżywczych, są mało sycące, więc kot je je i je, jedynie po to, by się „zapchać” czymś niezdrowym. To prowadzi również do tycia (wyobraźcie sobie, że codziennie jecie fast food’y - to podobna sytuacja). W dodatku, karmy słabe jakościowo mają dużo roślinnych wypełniaczy i sztuczne barwniki, są tak naprawdę niesmaczne, ale dodano do nich aromatów i uzależniaczy, przez co kotu wydaje się, że podano mu wykwintny posiłek… . 

A dobrej i wysokiej jakości karmy wcale nie muszą być takie drogie. W sklepach stacjonarnych może i takie bywają, ale zajrzyjcie na zooplus.pl, tam często są atrakcyjne promocje.


KARMY WYBITNE i ich smaki zasługujące na wyróżnienie (przewaga mięsa nad podrobami, dobra ilość tauryny, bardzo dobry stosunek wapnia do fosforu w podanych niżej smakach, dobre wyliczenia w s.m.):
  • Zooplus Bio Adult (szczególnie kaczka i gęś) - recenzja tutaj
  • LOVCAT (szczególnie czysty kurczak i czysty łosoś) - recenzja tu i tu

Kilka najlepszych mokrych karm dla kota (przewaga mięsa nad podrobami, dobra ilość tauryny): Cats Plate, Cats Plate MousseCatzFinefoodDr Berg Felikatessen, GranataPet Delicatessen, Gussto, LOVCAT, Power of Nature Natural Cat, Select Gold Pure, Smocza Karma, Zooplus Bio.

Kilka dobrych mokrych karm dla kota (sporo mięsa/podrobów, dobra/wystarczająca ilość tauryny, ale np. więcej węglowodanów itp.): Dolina Noteci SuperfoodFeringa Menu 2 Smaki, Feringa Pure Meat Menu, GranataPet Symphonie, Catz Finefood Purrrr, MAC's Cat, MAC's Mono Sensitive, Raw Paleo Adult, Real Nature Wilderness, Kitty's Cuisine, Wild Freedom (ale uwaga na Ca:P, ta karma jest w połowie średniawką).

Kilka średnich karm dla kota, raczej "awaryjnych" (przewaga podrobów, za mała ilość tauryny): Animonda Carny, Dolina Noteci Premium, Maxi Natural, Premiere Meat Menu (i tylko ta linia), Real Nature Country, Sanabelle All Meat, Butcher's Classic oraz Bio (z przymrużeniem oka).

źródło: Opracowanie własne, aktualizowane w miarę możliwości


Jak zwykle, napiszę również jak jest w przypadku mojej kotki :) 

Nie przejmujcie się, bo ja też kiedyś myślałam, że wszystkie karmy dla kotów są dobre i zjadalne. Moja mama, a raczej jej Kicia, jest z kolei na etapie przechodzenia z supermarketówek na lepszą karmę z Internetu. Jestem z nich dumna, bo najważniejsze, by sobie coś tutaj uświadomić.
 
A jak jest z Fryzią? Testowaliśmy kilka karm, ale Fryzi najbardziej przypadła do gustu bardzo dobra jakościowo karma Catz Finefood w puszkach. Oprócz tej, jada też GranataPet Delicatessen.

Czasami, gdy nie zdążę złożyć zamówienia na zooplus.pl, a zapasy się wyczerpują, kupuję Premiere Meat Menu w Maxi Zoo (a jeszcze dawniej Dolinę Noteci, lecz jej skład mnie już nie zadowala).

16 komentarzy:

  1. Dzień dobry, byłabym wdzięczna za przyjrzenie się karmie Nerro z ich sieci sklepów, wydaje mi się, że mają bardzo dobry skład. Od tygodnia mam brytyjczyka i edukuję się, jakie karmy są dla mojej kotki najlepsze. Stąd wielką pomocą jest dla mnie ten blog i czytam z zaciekawieniem kolejne wpisy.

    OdpowiedzUsuń
  2. W artykule wymienione są 2 linnie karmy mokrej GranataPet. Czy linię filetową (a la carte) w tackach można również uznać za pełnowartościową karmę wysokiej jakości? Czy należy traktować ją raczej jako karmę uzupełniającą? Dziękuję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg producenta GranataPet Symphonie jest zbilansowaną karmą bytową, w składzie jest bardzo dużo mięsa mięśniowego i wszystko jest ładne i przejrzyste, a dodatki dietetyczne niczym nie różnią się od Delicatessen :). Symphonie to taka karma premium moim zdaniem.

      Usuń
    2. Doczytałam, że chodzi o A La Carte. Cóż, tej karmy tu nie ma. Nie testowałam jej, musiałabym się przyjrzeć, ale jeśli to filety i karma nie jest pełnowartościowa i zbilansowana, to nie nadaje się na podstawę diety. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Witam

    Czy mokra karma Catz Finefood w puszkach może być podawana małym kotom (3 miesiące)? Nigdzie nie mogę znaleźć takiej informacji.

    BTW. Karma Mac's jest składem bardzo podobna do Catz, a cena (6 x 200) jest identyczna. Dlaczego zakwalifikowała ją Panie do "niższej" grupy?

    Pozdrawiam, Artur

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej!
      Tak, CF jak najbardziej może być podawany 3-miesięcznemu kotu. Na zdrowie! ;)

      Nie, MAC's nie jest bardzo podobny do CF. MAC's to przede wszystkim podroby, w dodatku nie tak szczegółowo opisane jak w przypadku CF. W CF przeważa mięso mięśniowe i właśnie takie karmy są dla kotów najlepsze. Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Dzień dobry, zakupiłam puszki Real Nature Wilderness oraz Animonda Carny. Wszystkie puszki mają strzelające wieczka. Czy to jest normalne w przypadku tych puszek czy oznacza to, że są zepsute?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości odnośnie zakupionej karmy, niezwłocznie zgłoś tę sprawę łącznie ze zdjęciami do producenta. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Dzień dobry. Właśnie odkryłam karmę alpha spirit wydaje mi się że ma dobry skład ( nie mogę sie zorientować czym różni się dla kotów sterylizowanych od zwykłych puszek) czy mogłaby się Pani wypowiedzieć jak ocenia Pani tą karmę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałam wcześniej tego komentarza - bardzo proszę o kierowanie takich pytań poprzez formularz (e-mail) lub Facebook, wtedy odpowiem znacznie szybciej, ocenię karmę /linię karm.

      Zatwierdziłam ten jeden komentarz (było takich więcej), ponieważ chcę coś wszystkim przekazać: Nie chcę i nie mam za bardzo czasu się wypowiadać tu w komentarzach na temat każdej innej karmy, której nie ma w moim spisie. Spis staram się aktualizować, jeśli zajdzie taka potrzeba, ale wielu karm nie ma tutaj z jakiegoś powodu :).

      Usuń
  6. Dzień dobry. Mam na utrzymaniu 2 kotki i jednego kota (wszystkie podrzutki - wykastrowane). Mam potężny problem ze zmianą karmy mokrej na lepszą. Kotki przyzwyczaiły się do saszetek Scheby w sosie lub galarecie. Każda karma w formie pasztetu najczęściej z puszek (nawet z najwyższej półki) jest ignorowana, pomimo mieszania Scheby z lepszymi karmami. Oprócz karmy mokrej koty mają przez cały dzień dostęp do karmy suchej Smilla lub Wiejska Zagroda. Próby zmiany trwają bezskutecznie już wiele miesięcy. Dobrze, że mam jeszcze 3 psy, które dojadają niezjedzone przez koty karmy, niemniej narasta finansowy opór żony ;) Czy zna pani jakiś sposób na przełamanie nawyków kociaków?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do kontaktu mailowego każdą osobę, która ma tego typu problemy. Nie da się tutaj odpowiedzieć jedną radą, ponieważ każdy przypadek jest inny. Wtedy, po uzyskaniu ważnych informacji, postaram się pomóc.

      Usuń
  7. Hej,
    czy któraś z lepszych jakościowo karm jest w sosie, a nie w galaretce. Moja kociczka nie chce jeść nic innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, galaretkę zawsze można przemienić w sos poprzez zalanie odrobiną ciepłej wody, a także zwykłe odczekanie, aż karma wyjęta z lodówki "ociepli się" :). Jeśli natomiast chodzi o takie sosy-sosy, to polecam przyjrzeć się np. Smoczej Karmie. W razie czego zapraszam też na konsultację. Pozdrawiam

      Usuń
  8. Dzień dobry, czy wykastrowany kot powinien jadać tylko karmy dla kastrata? Czy lepiej podawać któreś z wymienionych "zwykłych" karm o lepszym składzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, nie ma potrzeby, by kot kastrowany jadł karmy dla kastratów. Jak najbardziej można podawać wyżej wymienione karmy, w nieco ograniczonych ilościach (by zadbać o to, aby kastrat nie przytył ;)). W razie potrzeby szerszego doradztwa dietetycznego zapraszam do kontaktu mailowego.

      Usuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania, dziękuję ♥

Obsługiwane przez usługę Blogger.