Cats Plate PORK - recenzja nowego smaku

Polska marka Dogs Plate słynie z karm pakowanych w estetyczne, szklane słoiczki. Jak wiadomo już po jednej mojej recenzji, produkuje również karmy dla kotów - Cats Plate :). Od pewnego czasu można nabyć nowy smak PORK, czyli wieprzowinę. Jak wypadła i czy dorównuje jakością pozostałym? Zapraszam do lektury!

O marce przypominająco

Sporo już pisałam, dlatego tu tak krótko i na temat - Dogs Plate to marka, która powstała i działa w Polsce, jej zakład produkcyjny znajduje się w Poznaniu, a siedziba w Gortatowie. Przy produkcji karmy dla kotów, priorytetem jest odzwierciedlenie naturalnej diety kotów jakości Human Grade, łatwo przyswajalnej, bez zbędnych i szkodliwych dodatków.

Karmę można obecnie zakupić bezpośrednio na stronie marki, a także w wielu sklepach partnerskich.

Testujemy Cats Plate PORK!

Jako, że Testerami są już u nas dwa koty, otrzymaliśmy bardzo dużo słoiczków 180g o smaku PORK. Od razu napomknę, że istnieje również mniejsza wersja po 100g, ale przy posiadaniu dwóch kotów zdecydowanie bardziej opłaca się zakup tych większych :).

Po otwarciu słoiczka w powietrze unosi się naprawdę delikatny, a do tego naturalny zapach mięsa. Nie przytłacza i nie gryzie w nos. W zasadzie to jest wręcz apetyczny!

Ucieszył mnie również widok konsystencji, która też kojarzy się bardzo naturalnie (z równie naturalną galaretką w rozsądnej ilości), a do tego dosyć ekskluzywnie jak na kocią karmę. Zawartość słoiczka wygląda jak prawdziwe danie, gdyby nie etykieta, można by porównać ją do domowych wyrobów mięsnych. Ten fakt bardzo zachęcił mnie do testów.

Cena za słoiczek 180g wynosi w chwili pisania tej recenzji 16,30 zł.

Skład - czy wciąż jest dobry?

Cats Plate PORK

Skład widniejący na etykiecie: mięso wieprzowe (łopatka) 88%, wątroba wieprzowa 7%, olej Omega-3 z ryb morskich (Holista) 4%, węglan wapnia, tauryna.

Zawartość wilgoci: 75%

Zastosowane dodatki dietetyczne (na 1kg): tauryna 1400 mg.

Skład analityczny z etykiety: Białko 15,8 %, Tłuszcze 8,2% ( w tym nasycone 2,9 %), Węglowodany 0,1 ( w tym cukry 0,0%), Błonnik - włókno surowe 0,3 %, Materia nieorganiczna (tu chodzi o popiół surowy) 0,6%.

Zawartość witamin i minerałów podana po skontaktowaniu się z marką (na 100g):

Wit A 520 µg, Wit D 0,5 µg, Wit E 0,7 mg, Jod < 0,26 mg.

Omega-3 1g.

EPA 496 mg, DHA 320 mg.

Zawartość wapnia i fosforu musiałam już spisać ze strony:

Ca: 0,15%

P: 0,11%

Moje wyliczenia:

Białko w suchej masie: 63,2%

Tłuszcz w suchej masie: 32,8%

Węglowodany w suchej masie: 0,4% (czyli < 1%).

Moja krótka analiza składu

Jako, że tę linię karmy bytowej Cats Plate już testowałam, napiszę zwięźle o nowym smaku :).

Skład surowcowy nadal jest bardzo dobry, a nawet jeszcze bardziej szczegółowo rozpisany. Mamy określoną partię mięsa, z której powstała karma (łopatka wieprzowa), tak samo podano źródło oleju Omega-3, co bardzo się chwali. Cieszy mnie, że tak ważny w kociej diecie olej pochodzi tu od zwierzęcego źródła, nie roślinnego.

W składzie nie widać zbóż, zbędnych wypełniaczy czy zagęszczaczy.

W dodatkach znajduje się tauryna w ilości 1400 mg/kg (nie za dużo, nie za mało).

W tabeli na etykiecie widnieje również Sód w ilości 0,07g dla opakowania 180g.

Po dopytaniu uzyskałam informację na temat witamin i minerałów (do wglądu wyżej).

Stosunek wapnia do fosforu wynosi 1,36:1 (sporo, więc ten smak nie będzie odpowiednim wyborem dla kota z predyspozycjami do problemów w obrębie układu moczowego).

Suma składników analitycznych wynosi idealne 100% (prawidłowo). Wyniki otrzymane w przeliczaniu na suchą masę nie budzą żadnych zastrzeżeń, warto tylko przy indywidualnych kocich przypadkach mieć na uwadze dość wysoką ilość białka.

Na etykiecie widnieje dodatkowa informacja, by po otwarciu słoiczka przechowywać go w lodówce przez maksymalnie 2 dni.

     Cats Plate nie zawiódł i również tym razem uszczęśliwił mnie i moje koty. Cieszę się, że pojawił się nowy smak, na dodatek niezbyt często występujący na rynku zoologicznym. Różnorodność mięs jest ważna, dostęp do karm monobiałkowych jeszcze ważniejszy :).

Uwzględniłabym więcej danych na etykiecie, by nie trzeba było przeszukiwać Internetu :).

     Ragnar uwielbia... nie, on wręcz kocha jedzonko, więc spałaszował karmę w mig! Najbardziej jednak zaskoczyła mnie Fryzia, która do nowości nie zawsze podchodzi tak chętnie - tym razem było inaczej, rzuciła się na PORK jak szalona i wyczyściła miseczkę do połysku ;).

Niezmiernie miło patrzy się na zwierzaki, gdy jedzą z takim apetytem.

Serdecznie dziękuję marce Dogs Plate za możliwość przetestowania produktu i jak zawsze przemiłą współpracę!