Żwirek dla kota Benty Sandy
Ostatnio przyszło nam z Fryzią testować bentonitowy żwirek o wdzięcznej nazwie Benty Sandy. Przybył do nas prosto z internetowego sklepu dlaprzyjaciela.pl. Czy spełnił kocie wymagania? Sprawdźmy! :)
Parę słów o sklepie
Internetowy sklep zoologiczny dlaprzyjaciela.pl ma w swojej ofercie artykuły dla kotów i psów (a ostatnio także dla ptaków). Pozwolę sobie zacytować tekst ze strony:
Głównym założeniem naszej oferty jest zapewnienie podstawowego i jak najlepszego zaopatrzenia dla Waszych zawsze niezwykłych zwierząt domowych. Zdajemy sobie sprawę, że dziś ludzie są zainteresowani tym, aby zapewnić komfortowe i bezstresowe warunki bytowe swoim pupilom, dlatego wychodzimy naprzeciw Waszym i Waszych milusińskich potrzebom.
Ponadto, założyciele sklepu stawiają na produkty w niewygórowanych, rozsądnych cenach.
Cechy żwirku Benty Sandy
Żwirek Benty Sandy jest bentonitowy, o ładnej, białej barwie. Produkowany jest z naturalnych minerałów wydobywanych w rejonie Morza Czarnego. Producentem żwirku jest Netaş Madencilik - żwirek pochodzi więc z Turcji. Oprócz tego Benty Sandy:
- jest bezpyłowy
- ma wysoką chłonność
- jest ekonomiczny
- jest ekologiczny (w pełni naturalny!).
Na stronie widnieje informacja, że żwirek występuje w czterech zapachach: Naturalny, Lawendowy, Baby Powder, Marsylskie Mydełko. Do nich zapewne niedługo dołączy nowy, sosnowy zapach, który pojawił się wśród reszty testowanych przez nas, pięciolitrowych opakowań :).
Testujemy!
W pierwszej kolejności otworzyłyśmy z Fryzią sosnowy żwirek, który wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Jest naprawdę bardzo drobny, miło przesypuje się przez ręce, nie drażniąc ich (jest więc delikatny również dla kocich łapek). W dodatku wygląda elegancko dzięki swojemu białemu kolorowi.
Żwirek na początku się nie pyli, ale po upływie pewnego czasu już zaczyna (przy wybieraniu nieczystości z kuwety), co jest pewnym minusem.
Nie zauważyłam problemów z roznoszeniem po domu – a w razie czego trochę ruchu z miotłą w dłoni nikomu nie zaszkodzi, przecież i tak sprzątamy ;).
Żwirek ładnie się zbryla i nie sprawia najmniejszych trudności przy czyszczeniu kuwety. Drobne granulki łatwo jest przecedzić przez łopatkę.
Jeśli chodzi o same zapachy, naszym faworytem okazał się właśnie żwirek sosnowy. Choć każdy zapach jest tutaj bardzo delikatny, to właśnie ten ma „to coś” ;). Na drugim miejscu uplasował się u nas żwirek bezzapachowy, bo jest po prostu naturalny, czyli taki, jak lubimy. Baby Powder w różowym opakowaniu też jest niczego sobie, ale zapach sosen zdecydowanie z nim wygrywa – nic na to nie poradzę, jestem „leśną kobietą” ;).
Muszę przyznać, że żwirek Benty Sandy jest bardzo wydajny. Nigdy wcześniej nie było u nas bentonitu i jestem miło zaskoczona. Żwirku starcza na długo, dlatego same testy zajęły nam niemalże dwa miesiące!
Cena żwirku jest zadowalająca: 12 zł za ten bezzapachowy i 12,30 zł za żwirki zapachowe (po 5l).
Ostateczna ocena produktu
Żwirek Benty Sandy otrzymuje ode mnie piąteczkę (z drobnym minusem za pylenie). Spełnił moje oczekiwania, zaskoczył wydajnością oraz ucieszył wielkością granulek. Myślę, że w tej ostatniej kwestii również Fryzia wyraziłaby swoją aprobatę, ponieważ chętnie korzystała z kuwety i w niej kopała. To kotka, która preferuje właśnie taki drobny żwirek, więc Benty Sandy przypadł jej do gustu ;).
Za możliwość przetestowania produktu serdecznie dziękuję sklepowi dlaprzyjaciela.pl!
Brak komentarzy:
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania, dziękuję ♥