Koteria – jedyny taki szpital dla kotów w Warszawie


Na Pradze Południe, w spokojnym miejscu pomiędzy blokowymi osiedlami, kryje się nieduży ośrodek, z którego okien możemy czasem dostrzec kawałek postawionego ciekawsko ogona, poruszające się badawczo uszy, wygięty grzbiecik, a jeśli mamy szczęście – kota w pełnej okazałości.

Ośrodek Koteria, fundacja Warszawa

Czym jest Koteria?

Koteria to ośrodek, którego główną misją jest kastracja wolno żyjących kotów miejskich, a tym samym ograniczenie bezdomności wśród kociej populacji. Jeszcze jakiś czas temu Koteria miała wolontariuszy, którzy zajmowali się wyłapywaniem kotów wolno żyjących, teraz jednak to karmiciele (opiekunowie kotów wolno żyjących) muszą się tego podjąć, jeśli chcą danego kota wykastrować. Koteria może tylko wypożyczyć sprzęt do schwytania (na tę chwilę).

Zabieg kastracji jest wykonywany przez lek. wet. Iwonę Kłucińską - Petschl. Po nim koty przez tydzień przebywają w Koterii w celu rekonwalescencji (jest to też czas, w którym ogłasza się je do ewentualnej adopcji).

Sporo obowiązków, prawda? I pomyśleć, że do 2012 roku ośrodek utrzymywał się jedynie z dotacji i testamentu Pani Zofii Nowak, która oprócz bycia naukowcem bardzo pomagała kotom bezdomnym, prowadząc dom tymczasowy.

Teraz Koteria prowadzi odpłatną działalność pożytku publicznego. Kastruje również koty i psy posiadające dom (na życzenie opiekunów). Zdana jest na dotacje i dobrowolne wpłaty od darczyńców. Karmę dla kotów przebywających aktualnie w szpitalu pozyskuje głównie z darów, podobnie drapaki, zabawki… . Nie jest lekko.

Czym NIE JEST Koteria?

Koteria nie jest fundacją taką, jak wszystkie inne. Nie jest też schroniskiem. To nie koci azyl, nie przebywają tu setki kotów czekających na adopcję. Wszystko skupia się tutaj głównie na kastracji i leczeniu kotów wolno żyjących. Z naciskiem na wolno żyjące, czyli mamy tu na myśli koty miejskie, będące stałym elementem miejskiego środowiska. Nie bezdomne, czyli nie te wyrzucone przez kogoś, zagubione itp. Takimi zajmują się inne warszawskie fundacje.

Ośrodek Koteria, fundacja Warszawa

Ośrodek Koteria, fundacja Warszawa

Zwiedzamy Koterię

Pierwsze pomieszczenie, do którego wchodzimy głównymi drzwiami, to ładna, utrzymana w czystości recepcja. To tutaj podchodzimy do osoby siedzącej za biurkiem w kocich sprawach, na przykład, by porozmawiać o tych wolno żyjących. Dalej znajduje się pierwsze pomieszczenie z klatkami, za nim, w prawo, jeszcze jedna klatkownia, a potem kolejna – wszystko regularnie sprzątane, bo inaczej powstałby chaos. Oczywiście znajdują się tu również pomieszczenia pełniące rolę magazynów oraz gabinet, ale głównie natkniemy się tutaj na klatki. Klatki z kotami po zabiegach lub przed nimi, wyposażone w miski i kuwety. Ciężko przejść obok nich obojętnie. Chyba sami widzicie, dlaczego... .

Ośrodek Koteria, fundacja Warszawa

Kocięta, koty dorosłe i seniorzy

Dachowce, mieszanki oraz koty w typie konkretnej rasy. Ba, bywają nawet takie, które wyglądają na w pełni rasowe. Często zdarzają się łagodne, przyjazne, które z pewnością zasługują na dom.

Ośrodek Koteria, fundacja Warszawa

Koteria ogółem wywołuje dobre wrażenie

Cicho, schludnie, miło. Mimo tylu obowiązków i wielu wyzwań w ciągu dnia, ludzie nadal się tutaj uśmiechają, co cieszy. Oni pomagają tym kotom, bo lubią to robić.

Jeśli i Wy chcielibyście im pomóc, możecie przywieźć dary do Koterii – dobrą karmę, której bardzo potrzebują, zabawki, a nawet gazety, które nie są „śliskie” (szybko się tutaj zużywają).

Jeśli wolicie pomóc finansowo, śmiało. Wystarczy wysłać przelew na poniższe konto:


Fundacja dla Zwierząt ARGOSBank PEKAO SA 47 1240 6133 1111 0000 4808 5915



Owszem, warto… Bo to ośrodek z prawdziwego zdarzenia :).

Koteria ma również profil na Facebook'u oraz Instagramie.

6 komentarzy:

  1. Mam 13 lat czy jest możliwość pójścia tam jako wolontariusz i sprzątania kuwety czesanie kotów zabawy z nimi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety na tę chwilę Koteria nie przyjmuje wolontariuszy :(

      Usuń
  2. Gdzie dokładnie się mieścicie? Mam sporo gazet - zamiast je wyrzucać, chętnie bym Wam oddała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koteria znajduje się na ul. Wojciecha Chrzanowskiego 13 i na pewno chętnie przyjmą gazety typu Wyborcza itp. :)

      Usuń
  3. Dzien dobry czy moge za jakas niewielka kwote i jedzenie dla kotkow wykastrowac swojego kotka u Pani?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę się w tej sprawie kontaktować bezpośrednio z Koterią, to nie jest strona należąca do niej :) Pozdrawiam

      Usuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania, dziękuję ♥

Obsługiwane przez usługę Blogger.