Test karmy Super Benek Super Chunks

Po raz kolejny mieliśmy przyjemność testowania karmy mokrej od polskiej marki Super Benek. Testom podlegały trzy duże puszki o różnych smakach: kurczak z wątróbką, indyk z kaczką, wołowina z drobiem. Zapraszam do zapoznania się z produktem oraz moją i kocią opinią :).


Parę słów o linii Super Chunks

Jest to nowa linia mokrych, pełnoporcjowych karm dla kotów. Bez barwników i konserwantów. Opakowaniem są puszki (400g; dokładna masa netto: 415g), w których zawsze znajduje się 60% mięsa na całą masę.

Sprawdźmy skład!

Przykładowe kocie danie tej linii:

Moje wyliczenia:
Węglowodany: 6,3%
Białko w suchej masie: 36%

Czytam „mięso i… produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego”, zapala mi się lampka ostrzegawcza, ale po chwili widzę, że mowa o podrobach – mięso wołowe i podroby, mięso drobiowe i podroby. Nie wiem, jak to w końcu jest. Produkty uboczne czy podroby? Bo jest jednak różnica. Warto, by marka się temu przyjrzała i poprawiła opis.

60% mięsa jest, ale w suchych kawałkach. Dalej dopisek, że w tym minimum po 5% wołowiny oraz drobiu w całości. Znów nie jestem pewna, co to oznacza. Pragnę zauważyć, że na puszkach, z przodu, jest napis "contains fresh meat", czyli powinno się tu znajdować świeże mięso.

Karma jest w pełni mięsna, nie zawiera owoców ani warzyw.

Nie ma mączek mięsnych, co chwalę.

Jest witamina D3 oraz E, podano ich ilość, co cieszy. Jest również bardzo ważna w diecie kotów tauryna, jednak przy 400 mg/kg bardzo zalecam dodatkową suplementację, ponieważ to jest minimalna ilość.  Są minerały (cynk i jod), więc całkiem sympatycznie. 

Jest guma kasja (oczyszczone bielmo nasion Cassia tora i Cassia obtusifoli), która pełni rolę zagęszczającą i żelującą.

Muszę za to powiedzieć NIE dla karmelu, który widnieje na końcu składu. Nie wiem, dlaczego się tam znalazł i nie powinno go tam być. Cukier jest szkodliwy dla kotów. Nie wiemy, ile dokładnie go użyto, a powinno to być określone.

Znajduje się tu też procentowo sporo węglowodanów jak na karmę mokrą.

Skład jest po prostu miejscami niejasny, wzbudza wątpliwości. Wymaga korekty i przemyślenia.



Jeśli mam być szczera, o wiele bardziej podobała mi się nowa linia Super Benek 100% Fresh Meat. Tam w składzie jest faktycznie świeże mięso i widać, że przyłożono się do stworzenia tej karmy. W porównaniu do niej, Super Chunks wypada niestety średnio. Chciałabym wiedzieć więcej o składzie. Uważam też, że marka Super Benek rozwija się w dobrym kierunku, szczególnie patrząc na linię 100% Fresh Meat, dlatego mam nadzieję, że i ta karma z czasem otrzyma pewne modyfikacje.



Fryzi karma smakowała, zdawała się być miło zaskoczona sosem, dzięki któremu pokarm był bardziej miękki i prawdopodobnie smaczniejszy. Nie jest on zresztą zbity, są to kwadratowe kawałki mięsa pływające w sosie. Najlepiej wypadła u nas właśnie wołowina z drobiem, na drugim miejscu indyk z kaczką.

2 komentarze:

  1. A ta mąka pszenna w składzie? To dopiero podejrzanie wygląda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jak widać nie jest to karma bezzbożowa. To był test :). Po spis dobrych i bardzo dobrych karm dla kotów zapraszam tutaj ---> https://kotwarszawski.blogspot.com/2018/04/karma-mokra-ktora-najlepsza-najzdrowsza.html

      Usuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania, dziękuję ♥

Obsługiwane przez usługę Blogger.