Barbara Tittenbrun-Jazienicka – „Koty Rasowe. Wybór, opieka, rasy.”

Wiedza o kocich rasach to dla mnie pewna podstawa. O dobrą książkę na ten temat nie jest jednak tak łatwo, jak by się wydawało – i tu zdarzają się błędy, a najczęściej przewaga zdjęć nad treścią.
Czy książka Barbary Tittenbrun-Jazienickiej podołała moim oczekiwaniom?


Zacznijmy od tego, że o autorce nie wiemy zbyt wiele – prawie nic. Nie działa w środowisku zoologicznym, jej zawód nie jest związany z kotami, ani innymi zwierzętami. 
Na jej koncie znajduje się jeszcze książka na temat akwarystyki. Książkę o kotach, którą obecnie mam przed sobą, wydała w 2012 roku i jest to wydanie pierwsze, poprawione. To wszystko… :).

„Koty Rasowe…” to 191 stron zamkniętych w solidnej, twardej okładce. 

Cena detaliczna: 29,95zł.

Książka przedstawia ponad pięćdziesiąt ras, ale nie jest ich atlasem.

Nie jest to atlas ras, w którym przeważają wielkie zdjęcia do podziwiania. Każda rasa została tu szczegółowo opisana, co zaprezentuję na przykładzie kota somalijskiego:

koty rasowe wybór opieka rasy, koty rasowe książka, koty rasowe recenzja, barbara tittenbrun-jazienicka, kocie rasy, książka o kocich rasach

Każdej rasie zostały poświęcone dwie strony. Na początku pierwszej znajduje się historia pochodzenia, zapoczątkowania hodowli i ogólny opis wyglądu. Niżej zobaczymy ramkę z podtytułami: usposobienie, zdrowie, pielęgnacja. Czyli innymi słowy wszystko, co najważniejsze. Druga strona jest natomiast przeznaczona na detale i dane w liczbach – mamy zdjęcie kota, a do konkretnych partii jego ciała biegną linie z podpisami. 

Na przykład, ogon kota somalijskiego jest puszysty i lekko się zwęża; uszy są dość duże, szerokie u nasady, na końcach zaokrąglone. Zawsze mamy też podany zakres masy ciała danej rasy – tu kocur 3,5-5,5kg, a kotka 2,5-4kg. 

koty rasowe wybór opieka rasy, koty rasowe książka, koty rasowe recenzja, barbara tittenbrun-jazienicka, kocie rasy, książka o kocich rasach

To nie jest książka tylko o rasach

Jestem bardzo miło zaskoczona ilością rozdziałów zawierających wartościową wiedzę. Nie tylko dla potencjalnego opiekuna kota, ale dla wszystkich osób, które są w jakiś sposób powiązane z kotami. Tak właściwie, to przegląd ras zaczyna się dopiero na 64 stronie! Wcześniej zostały poruszone zagadnienia takie jak odpowiednie miejsca nabycia kota, wyprawka dla nowego kociego domownika, pielęgnacja uszu, oczu, nosa, zębów, pazurów.

Bardzo podoba mi się rozdział będący wstępem na dziesięć stron, w którym opisano wszystkie organizacje felinologiczne. To temat bardzo ważny, bo przecież od tego zależy, czy możemy zaufać danej hodowli, czy jest legalna – sprawdzamy, czy jest zarejestrowana w którejś z tych organizacji. Mówi się o tym zdecydowanie za rzadko, przez co osoby niedoświadczone nie mają zbyt dużego pojęcia o istnieniu Felis Polonia, FiFe, TICA czy WCF. Ja sama nie wiedziałam o istnieniu wielu organizacji i klubów, może nie tych najważniejszych, ale jednak. Dobrze jest mieć taką rozpiskę.

Miłym zaskoczeniem było dla mnie też obalanie mitów (a wiadomo, że potrafią być krzywdzące dla kotów). Na przykład, autorka zdecydowanie zaprzecza, jakoby każda kotka powinna przynajmniej raz mieć młode. Kategorycznie się z tym nie zgadza i bardzo mnie to cieszy. Obala też mit o mleku, o kobietach w ciąży, o wściekliźnie… i wiele więcej, bo mity mamy w tabelce, na trzech stronach.

Mamy też parę ciekawostek o kotach, na przykład:
Największy kot świata mieszkał w Australii. Ważył sporo ponad 21kg, miał ok 38cm wysokości w kłębie oraz 84cm obwodu w pasie i prawie 97cm długości.

Oczywiście duże zdjęcia też tutaj znajdziemy, ale raczej w momentach przejściowych pomiędzy rozdziałami, czy kategoriami ras (długowłose, półdługowłose, krótkowłose, orientalne).

koty rasowe wybór opieka rasy, koty rasowe książka, koty rasowe recenzja, barbara tittenbrun-jazienicka, kocie rasy, książka o kocich rasach

Wciąż korzystam z tej książki

To nie jest tak, że można przeczytać ją całą w jeden dzień, bo to nie taki typ tekstu. Jest tu mnóstwo danych na temat ras, po które się wraca, gdy zajdzie potrzeba sprawdzenia czegoś, np. czy u danej rasy występuje ryzyko wystąpienia choroby genetycznej. Przykładowo, Ragdolle mogą zachorować na kardiomiopatię przerostową.

Dla mnie jako kociej specjalistki takie informacje są bardzo istotne i jako, że nie sposób spamiętać szczegółów dotyczących każdej pojedynczej rasy, taki zbiór staje się „must have’em”. Takim, którego nie odstawia się na regał, tylko na szafkę nocną – by był w zasięgu ręki.

Myślę, że dla każdego Kociarza (lub osoby, która niedługo się nim stanie) powyższa książka będzie prawdziwą gratką :). Ja jestem bardzo zadowolona z zakupu.

koty rasowe wybór opieka rasy, koty rasowe książka, koty rasowe recenzja, barbara tittenbrun-jazienicka, kocie rasy, książka o kocich rasach

Brak komentarzy:

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania, dziękuję ♥

Obsługiwane przez usługę Blogger.